Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy. August 5, 2021 · Ja: powinniśmy bardziej słuchać naukowców. Naukowcy: przynajmniej pół godziny przed snem należy
W serwisie "Wiadomości" na antenie głównego kanału Telewizji Polskiej wyemitowano materiał, który zatytułowano paskiem: "Biedroń chce seksturystyki w Polsce". Powołano się przy tym na jeden z postów polityka na Facebooku, jednak jego treść zmanipulowano i opisano widzom w sposób daleki od prawdy. Twórcy strony "Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy" na tym samym portalu społecznościowym zdecydowali się więc złożyć w tej sprawie skargę do Krajowej Rady Radiofonii i czerwca 2019 roku Robert Biedroń opublikował na swym głównym profilu na Facebooku wpis, który zawierał wiadomość od "pana Roberta z Warszawy". Jej autor wyszedł z kilkoma propozycjami punktów mogących stanowić część programu partii Wiosna. Najbardziej kontrowersyjne zagadnienie listy nosiło tytuł "Randka i Turystyka" i było opisane słowami:"W Polsce w tej chwili jest tyle pięknych Słowianek, że grzech tego nie wykorzystać. Stworzenie portalu, który połączy randkę z turystyką... Piękne, randkujące Słowianki napędzą polską turystykę i gastronomię, wystarczy to sobie wyobrazić..."Pomysł oczywiście nie był trafiony i uraził wielu internautów, którzy stanowczo skrytykowali go za seksistowski wydźwięk. Ostatecznie sprawą zajęli się więc dziennikarze "Wiadomości" TVP. Pokazali jednak wpis polityka w sposób mylący oraz zmanipulowany. Klip rozpoczyna się słowami: "Najpierw miała być druga Japonia, później - druga Irlandia. Teraz Polska ma być nową Tajlandią. Robert Biedroń proponuje promocję naszej ojczyzny za pomocą seksturystyki."Następnie na planszach ze zdjęciem polityka widzimy cytaty z wiadomości, którą podesłał mu internauta. Rzeczywiście, w materiale padają słowa, że pomysł ten podsunął mu ktoś inny, jednak wspomnianą treść przemyśleń "Roberta z Warszawy" ukazano jako opinię wypowiedzianą, czy raczej napisaną na Facebooku bezpośrednio przez samego Biedronia. To nie jest oczywiście zgodne z prawdą. Co więcej, udostępniony na Twitterze "Wiadomości" TVP materiał opisano:"Są nie tylko piękne, ale też mądre, wykształcone i utalentowane. Ale Robert Biedroń widzi w Polkach przede wszystkim przedmiot... pożądania. Lider Wiosny lansuje pomysł uczynienia z seksturystyki ważnej gałęzi polskiej gospodarki."Sam Biedroń odniósł się do sprawy na swoich profilach na Facebooku oraz Twitterze. Jak stwierdził, "Jacek Kurski po raz kolejny udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych, a prawdziwa głupota nie zna żadnych granic... Szczujnia ma się nieźle. Kompletnie zmanipulowany materiał. Goebbels byłby dumny". Rzecznik partii Wiosna Jan Mróz powiedział za to w rozmowie z że "nie przesądzamy na ten moment podjęcia kroków prawnych, dokładnie przeanalizujemy materiał "Wiadomości" TVP i wówczas zapadnie decyzja o dalszych działaniach".Aktywną postawą w sprawie wykazali się jednak twórcy strony "Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy" na Facebooku. Dokładnie opisali sprawę, opatrując wszystko zrzutami ekranu, po czym poinformowali, że złożyli już skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Pokazali także jej treść, w której dokładnie wskazali, które części materiału stanowią manipulację i przekłamanie. Poza tym na Twitterze zapytali samego Biedronia, czy zamierza podjąć jakieś konkretne działania, nie otrzymując na razie żadnej artykułRobert BiedrońFacebookTVPWiadomościKrajowa Rada Radiofonii i TelewizjiNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj na: Google News
Ja: religijni fundamentaliści wpływają na prawodawstwo, kobietom zabiera się prawa, musisz uważać na samochody wjeżdżające w tłum i grupy młodych nabuzowanych mężczyzn atakujących kobiety Ktoś: no
Statek przez ponad tydzień blokował Kanał Sueski, jeden z najważniejszych szlaków morskich. Do przełomu doszło dzisiaj nad ranem, kiedy udało się ponownie ruszyć PAP/ Sueski odblokowanyTo było jedno z największych wydarzeń w żegludze śródlądowej od bardzo dawna. Ponad 400 metrowy kontenerowiec Ever Given, podczas przemierzania swojej trasy, utknął w poprzek Kanału Sueskiego. Statek osiadł na mieliźnie, a ze względu na jego ogromne rozmiary oraz masę, wyciągnięcie go okazało się nie lada wydarzeniu pisaliśmy na naszym skutkował korkiem na ponad 150 statków, był widoczny z kosmosu, i stał się jednym z głównych tematów w światowej prasie. Stał się też memem, a to wszystko dzięki jednej, bohaterskiej koparce, która ruszyła na pomoc…Dzisiaj nad ranem udało się w końcu odblokować kanał. Film z uruchomienia silników przez kontenerowiec robi furorę w internecie.

Gej: *publikuje normalne zdjęcie z chłopakiem* Polscy heteroseksualni mężczyźni w komentarzach: 15 Feb 2023 09:08:46

Polski internet zapłonął po tym, jak akcja Heart of Poland okazała się być dosłownie nieprzemyślanym "gniotkiem": PFN wydała 5,5 mln dolarów na honorarium dla amerykańskiej firmy zajmującej się wizerunkiem naszego kraju. Agencja White House Writers Group ma za zadanie zarządzać profilami w mediach społecznościowych (które notują słabe wyniki). Co gorsza, wygląda na to, że Polska Fundacja Narodowa w akcji Heart of Poland korzysta z... darmowych zdjęć stockowych. Jedno z nich natomiast nie przedstawiało nawet Polski, a... Pragę. I to bynajmniej tą warszawską. Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy - prześmiewczy profil w serwisie Twitter ustalił, że grafiki wykorzystywane przez PFN w kampanii Heart of Poland pochodzą m. in. z serwisu Unsplash, darmowego repozytorium zdjęć. Na tę informację powoływały się również inne media, także Dziennik Zachodni, który dzisiaj informował o tej sprawie. Nasz dział śledczy odnalazł zdjęcia z Instagrama Polskiej Fundacji Narodowej na stronie z darmowymi zdjęciami Sprawdziliśmy tylko trzy pierwsze. To nic nielegalnego, bo licencja strony na to pozwala, ale takim lenistwem się zasięgów nie zbuduje. Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy (@prestiz_pogarda) 17 września 2019 Polski internet zapłonął po tym, jak akcja Heart of Poland okazała się być dosłownie nieprzemyślanym "gniotkiem": PFN wydała 5,5 mln dolarów na honorarium dla amerykańskiej firmy zajmującej się wizerunkiem naszego kraju. Agencja White House Writers Group ma za zadanie zarządzać profilami w mediach społecznościowych (które notują słabe wyniki). Co gorsza, wygląda na to, że Polska Fundacja Narodowa w akcji Heart of Poland korzysta z... darmowych zdjęć stockowych. Jedno z nich natomiast nie przedstawiało nawet Polski, a... Pragę. I to bynajmniej tą warszawską. Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy - prześmiewczy profil w serwisie Twitter ustalił, że grafiki wykorzystywane przez PFN w kampanii Heart of Poland pochodzą m. in. z serwisu Unsplash, darmowego repozytorium zdjęć. Na tę informację powoływały się również inne media, także Dziennik Zachodni, który dzisiaj informował o tej sprawie. Nasz dział śledczy odnalazł zdjęcia z Instagrama Polskiej Fundacji Narodowej na stronie z darmowymi zdjęciami Sprawdziliśmy tylko trzy pierwsze. To nic nielegalnego, bo licencja strony na to pozwala, ale takim lenistwem się zasięgów nie zbuduje. Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy (@prestiz_pogarda) 17 września 2019 W momencie pisania tego artykułu, wydaje się, że konto Heart of Poland w serwisie Instagram nie występuje, najpewniej zostało zdjęte po ujawnieniu co najmniej nierozsądnego sposobu promocji naszego kraju. W internecie natomiast nic nie ginie i po social media krążą zrzuty ekranowe oraz komentarze osób obserwujących ten wątek. Co gorsza, hasztag "heartofpoland" zyskał w obliczu tej "afery" zupełnie inne znaczenie i w tym momencie internauci wykorzystują go do wyśmiewania rzeczywistości panującej w naszym kraju. Szpital Miejski w Rudzie obiad bataty pieczone w piecu opalanym drewnem bukowym, cukinia faszerowana kaszą jaglaną i nasionami Chia oraz delikatny mus z nici babiego lata. Koloryzowane.#HeartOfPoland — Phil Backensky (@Phil_Backensky) 18 września 2019 To tylko jeden z wpisów, który został umieszczony na fali niekorzystnej dla autorów kampanii popularności tego hasztaga. Z całą pewnością Polska Fundacja Narodowa miała zupełnie inne zamiary, nie można odmówić jej dobrych intencji, które stały za kampanią Heart of Poland. Mleko niestety się rozlało i w tym momencie sprawa wydaje się być nie do uratowania - internautom ów hasztag będzie się kojarzył głównie z wyśmiewaniem tego, co dzieje się w Polsce. A to raczej z promocją naszego kraju na arenie międzynarodowej nie ma zbyt wiele wspólnego. No, chyba, że uznamy, że mamy sporo dystansu do siebie i potrafimy się śmiać ze smutnych bądź co bądź elementów naszej rzeczywistości. Heart of Poland stało się symbolem bylejakości Bo i niestety podejście do prowadzenia tej kampanii okazało się być "byle jakie". Przykro mi to mówić - PFN miała dobre zamiary, ale zespół odpowiedzialny za tę kampanię położył ją na całej linii. Wykorzystanie darmowych zdjęć rzecz jasna nie jest niczym nielegalnym - robi to wiele podmiotów, mediów oraz organizacji. Powinno się jednak dbać o to, by takie grafiki rzeczywiście pasowały do charakteru przedsięwzięcia - zdjęcie z czeskiej Pragi niekoniecznie pasuje do Heart of Poland, prawda? No, chyba, że się mylę i nie ma w tym nic zdrożnego. Czytaj więcej: Szkoły powinny zabierać uczniów również na filmy niezwiązane z polską historią Najciekawsze jest jednak to, że Polska Fundacja Narodowa przeznaczyła na cele kampanijne ciężkie pieniądze - 5,5 mln dolarów to ogromne fundusze, które z całą pewnością można spożytkować lepiej. Założę się, że gdyby moim znajomym zajmującym się szeroko rozumianym marketingiem ktoś przekazał taką kwotę na promocję Polski, wyszłoby to znacznie lepiej niż to, z czym mamy do czynienia obecnie. Szkoda, bardzo szkoda tej kampanii, bo Polskę należy pokazywać od jak najlepszej strony. Niestety, do akcji wkroczyła bylejakość i przegrała ona z internautami, którzy obecnie grzeją temat w mediach społecznościowych. W momencie pisania tego artykułu, wydaje się, że konto Heart of Poland w serwisie Instagram nie występuje, najpewniej zostało zdjęte po ujawnieniu co najmniej nierozsądnego sposobu promocji naszego kraju. W internecie natomiast nic nie ginie i po social media krążą zrzuty ekranowe oraz komentarze osób obserwujących ten wątek. Co gorsza, hasztag "heartofpoland" zyskał w obliczu tej "afery" zupełnie inne znaczenie i w tym momencie internauci wykorzystują go do wyśmiewania rzeczywistości panującej w naszym kraju. Szpital Miejski w Rudzie obiad bataty pieczone w piecu opalanym drewnem bukowym, cukinia faszerowana kaszą jaglaną i nasionami Chia oraz delikatny mus z nici babiego lata. Koloryzowane.#HeartOfPoland — Phil Backensky (@Phil_Backensky) 18 września 2019 Polski internet zapłonął po tym, jak akcja Heart of Poland okazała się być dosłownie nieprzemyślanym "gniotkiem": PFN wydała 5,5 mln dolarów na honorarium dla amerykańskiej firmy zajmującej się wizerunkiem naszego kraju. Agencja White House Writers Group ma za zadanie zarządzać profilami w mediach społecznościowych (które notują słabe wyniki). Co gorsza, wygląda na to, że Polska Fundacja Narodowa w akcji Heart of Poland korzysta z... darmowych zdjęć stockowych. Jedno z nich natomiast nie przedstawiało nawet Polski, a... Pragę. I to bynajmniej tą warszawską. Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy - prześmiewczy profil w serwisie Twitter ustalił, że grafiki wykorzystywane przez PFN w kampanii Heart of Poland pochodzą m. in. z serwisu Unsplash, darmowego repozytorium zdjęć. Na tę informację powoływały się również inne media, także Dziennik Zachodni, który dzisiaj informował o tej sprawie. Nasz dział śledczy odnalazł zdjęcia z Instagrama Polskiej Fundacji Narodowej na stronie z darmowymi zdjęciami Sprawdziliśmy tylko trzy pierwsze. To nic nielegalnego, bo licencja strony na to pozwala, ale takim lenistwem się zasięgów nie zbuduje. Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy (@prestiz_pogarda) 17 września 2019 W momencie pisania tego artykułu, wydaje się, że konto Heart of Poland w serwisie Instagram nie występuje, najpewniej zostało zdjęte po ujawnieniu co najmniej nierozsądnego sposobu promocji naszego kraju. W internecie natomiast nic nie ginie i po social media krążą zrzuty ekranowe oraz komentarze osób obserwujących ten wątek. Co gorsza, hasztag "heartofpoland" zyskał w obliczu tej "afery" zupełnie inne znaczenie i w tym momencie internauci wykorzystują go do wyśmiewania rzeczywistości panującej w naszym kraju. Szpital Miejski w Rudzie obiad bataty pieczone w piecu opalanym drewnem bukowym, cukinia faszerowana kaszą jaglaną i nasionami Chia oraz delikatny mus z nici babiego lata. Koloryzowane.#HeartOfPoland — Phil Backensky (@Phil_Backensky) 18 września 2019 To tylko jeden z wpisów, który został umieszczony na fali niekorzystnej dla autorów kampanii popularności tego hasztaga. Z całą pewnością Polska Fundacja Narodowa miała zupełnie inne zamiary, nie można odmówić jej dobrych intencji, które stały za kampanią Heart of Poland. Mleko niestety się rozlało i w tym momencie sprawa wydaje się być nie do uratowania - internautom ów hasztag będzie się kojarzył głównie z wyśmiewaniem tego, co dzieje się w Polsce. A to raczej z promocją naszego kraju na arenie międzynarodowej nie ma zbyt wiele wspólnego. No, chyba, że uznamy, że mamy sporo dystansu do siebie i potrafimy się śmiać ze smutnych bądź co bądź elementów naszej rzeczywistości. Heart of Poland stało się symbolem bylejakości Bo i niestety podejście do prowadzenia tej kampanii okazało się być "byle jakie". Przykro mi to mówić - PFN miała dobre zamiary, ale zespół odpowiedzialny za tę kampanię położył ją na całej linii. Wykorzystanie darmowych zdjęć rzecz jasna nie jest niczym nielegalnym - robi to wiele podmiotów, mediów oraz organizacji. Powinno się jednak dbać o to, by takie grafiki rzeczywiście pasowały do charakteru przedsięwzięcia - zdjęcie z czeskiej Pragi niekoniecznie pasuje do Heart of Poland, prawda? No, chyba, że się mylę i nie ma w tym nic zdrożnego. Czytaj więcej: Szkoły powinny zabierać uczniów również na filmy niezwiązane z polską historią Najciekawsze jest jednak to, że Polska Fundacja Narodowa przeznaczyła na cele kampanijne ciężkie pieniądze - 5,5 mln dolarów to ogromne fundusze, które z całą pewnością można spożytkować lepiej. Założę się, że gdyby moim znajomym zajmującym się szeroko rozumianym marketingiem ktoś przekazał taką kwotę na promocję Polski, wyszłoby to znacznie lepiej niż to, z czym mamy do czynienia obecnie. Szkoda, bardzo szkoda tej kampanii, bo Polskę należy pokazywać od jak najlepszej strony. Niestety, do akcji wkroczyła bylejakość i przegrała ona z internautami, którzy obecnie grzeją temat w mediach społecznościowych. To tylko jeden z wpisów, który został umieszczony na fali niekorzystnej dla autorów kampanii popularności tego hasztaga. Z całą pewnością Polska Fundacja Narodowa miała zupełnie inne zamiary, nie można odmówić jej dobrych intencji, które stały za kampanią Heart of Poland. Mleko niestety się rozlało i w tym momencie sprawa wydaje się być nie do uratowania - internautom ów hasztag będzie się kojarzył głównie z wyśmiewaniem tego, co dzieje się w Polsce. A to raczej z promocją naszego kraju na arenie międzynarodowej nie ma zbyt wiele wspólnego. No, chyba, że uznamy, że mamy sporo dystansu do siebie i potrafimy się śmiać ze smutnych bądź co bądź elementów naszej rzeczywistości. Heart of Poland stało się symbolem bylejakości Bo i niestety podejście do prowadzenia tej kampanii okazało się być "byle jakie". Przykro mi to mówić - PFN miała dobre zamiary, ale zespół odpowiedzialny za tę kampanię położył ją na całej linii. Wykorzystanie darmowych zdjęć rzecz jasna nie jest niczym nielegalnym - robi to wiele podmiotów, mediów oraz organizacji. Powinno się jednak dbać o to, by takie grafiki rzeczywiście pasowały do charakteru przedsięwzięcia - zdjęcie z czeskiej Pragi niekoniecznie pasuje do Heart of Poland, prawda? No, chyba, że się mylę i nie ma w tym nic zdrożnego. Czytaj więcej: Szkoły powinny zabierać uczniów również na filmy niezwiązane z polską historią Najciekawsze jest jednak to, że Polska Fundacja Narodowa przeznaczyła na cele kampanijne ciężkie pieniądze - 5,5 mln dolarów to ogromne fundusze, które z całą pewnością można spożytkować lepiej. Założę się, że gdyby moim znajomym zajmującym się szeroko rozumianym marketingiem ktoś przekazał taką kwotę na promocję Polski, wyszłoby to znacznie lepiej niż to, z czym mamy do czynienia obecnie. Szkoda, bardzo szkoda tej kampanii, bo Polskę należy pokazywać od jak najlepszej strony. Niestety, do akcji wkroczyła bylejakość i przegrała ona z internautami, którzy obecnie grzeją temat w mediach społecznościowych.

Zadzwoniliśmy na policję, że widzieliśmy jak Jacek Jaworek dokonuje farmakologicznej aborcji używając tabletek zakupionych przez internet.
Przejdź dalej Memy po taśmach Kaczyńskiego Źródło: Facebook / Polska w dużych dawkach Mem po taśmach Kaczyńskiego Źródło: Facebook / Nowoczesny Maoizm Memy po taśmach Kaczyńskiego Źródło: Facebook / Polska w dużych dawkach Przejdź dalej Mem po taśmach Kaczyńskiego Źródło: Facebook / Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy Memy po taśmach Kaczyńskiego Źródło: Facebook / Polska w dużych dawkach Mem po taśmach Kaczyńskiego Przejdź dalej Źródło: Przejdź dalej Mem po zatrzymaniu Bartłomieja M. Źródło: Facebook / Sekcja Gimnastyczna Przejdź dalej

Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy July 23, 2021 · Polska: ponad 20% procent sołectw nie ma dostępu transportu publicznego, ludzie nie mają jak dojechać do lekarza, zresztą zaraz i tak nie będzie do kogo dojechać bo brakuje lekarzy, pielęgniarek i położny

Zamieszanie wokół festiwalu w Opolu komentował w "Wiadomościach" TVP Jan Pospieszalski, muzyk i publicysta "Do Rzeczy". – Ogłaszają, że bojkotują Opole, mówiąc jednocześnie, że robią to apolitycznie. Widać w tym szczyt hipokryzji, kompletnej obłudy i zakłamania – stwierdził Pospieszalski, komentując zachowanie artystów, którzy ogłosili, że w tym roku nie wystąpią na festiwalu. – Dosyć żałosne jest to, że ludzie, którzy wychodzą z takiego nurtu buntowniczego, rock and roll'owego, kontestacji świata w którym żyją, jednocześnie są kompletnie pozbawieni samodzielności i niezależności, ulegając takiej presji środowiska i kilku ośrodków dystrybucji prestiżu i pogardy – powiedział publicysta "Do Rzeczy". Prezes TVP Jacek Kurski ogłosił, że festiwal w Opolu odbędzie się w innym mieście. Jak dodał, nową lokalizację Telewizja Polska ogłosi jeszcze w tym tygodniu. Kurski zapowiedział również, że TVP pozwie prezydenta Opola za wypowiedzenie umowy dotyczącej organizacji koncertu. Czytaj też:Afera wokół Opola. Kurski zapowiada przeniesienie festiwalu do innego miasta Gdy mówimy o referendum, to przypominam, że może najwyższy czas zapytać Polaków o immunitety sędziowskie? . 165 444 278 451 460 176 283 309

ośrodek dystrybucji prestiżu i pogardy