Opcja najtańsza - autobusy MPK Wrocław 🚌. Najtaniej z i na lotnisko we Wrocławiu w stronę centrum miasta dojedziemy oczywiście komunikacją miejską. Do dyspozycji mamy 2 linie kursujące przez cały tydzień: linia dzienna 106. linia nocna 206. Jest jeszcze jedna linia dzienna nr 129, ale nie biegnie ona przez centrum miasta.
Kwestia dojazdu z Torunia do okolicznych gmin od lat budzi wiele kontrowersji. Pasażerowie korzystający z transportu zbiorowego mogą poczuć się jak na karuzeli – sytuacja zmienia się często z dnia na dzień. Bilety drożeją albo tanieją, połączeń ubywa bądź przybywa. Jedno pozostaje stałe: MZK dojeżdża do trzech podtoruńskich gmin. I na razie nic nie wskazuje na to, by coś się w tej sprawie zmieniło. Zobaczcie, gdzie dojedziecie za grosze i które połączenia są najdroższe. Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE SłAwomir Kowalski / Polska PressKwestia dojazdu z Torunia do okolicznych gmin od lat budzi wiele kontrowersji. Pasażerowie korzystający z transportu zbiorowego mogą poczuć się jak na karuzeli – sytuacja zmienia się często z dnia na dzień. Bilety drożeją albo tanieją, połączeń ubywa bądź przybywa. Jedno pozostaje stałe: MZK dojeżdża do trzech podtoruńskich gmin. I na razie nic nie wskazuje na to, by coś się w tej sprawie zmieniło. Zobaczcie, gdzie dojedziecie za grosze i które połączenia są najdroższe. Zobacz wideo: Zmiany w prawie. Będzie teraz mniej wypadków na drogach?Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Bydgoszcz do Toruń przez autobus. Podróż z Bydgoszcz do Toruń przez autobus wynosi 41,3 km i zajmuje min. Dziennie odbywa się 8 połączeń, z pierwszym odlotem o 06:05, a ostatnim o 13:55. Możliwe jest podróżowanie z Bydgoszcz do Toruń przez autobus za jedyne 11,59zł lub aż 13,92zł. Najlepsza cena za tę podróż to 11,59zł.
Poniedziałek, 7 września 2009 (16:54) Nie wierzycie? Proponuję sprawdzić: wyjeżdżając z Bydgoszczy widzimy pożegnalną tablicę, na której jest napisane: "Toruń już tylko 34 km". A co widzimy żegnając Toruń? Klasyczna, zielona tablica precyzuje: "Bydgoszcz 40". Absurd? Absurd. Pytanie, jak jest naprawdę... Zanim zapytałem o zdanie Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, postanowiłem zrobić mały eksperyment. Wybrałem się z mikrofonem na starówki obu miast by sprawdzić, jak ich mieszkańcy postrzegają odległość między sobą. Zacząłem od bydgoszczan. - To ile jest kilometrów z Bydgoszczy do Torunia? - pytam. - Czterdzieści? Trzydzieści pięć - strzelali mieszkańcy grodu nad Brdą. Co ciekawe, średnia z ich strzałów to mniej, niż czterdzieści kilometrów. Inaczej było w Toruniu. Tutaj podawane wartości były znacznie wyższe. - Czterdzieści dwa - zaproponowała kobieta z wózkiem dziecięcym spacerująca po rynku. - Pięćdziesiąt - strzelił starszy mężczyzna na ulicy św. Ducha. - Nie za dużo? - pytam. - Może czterdzieści osiem. Sprawdzałem dalej. Rekordzistka rzuciła... pięćdziesiąt dziewięć kilometrów. - Aż tyle? Ale przed Bydgoszczą na tablicy mamy zaledwie trzydzieści cztery kilometry - mówię. - To co, bydgoszczanie mają bliżej do torunian, niż torunianie do bydgoszczan? - Możliwe - kobieta wzruszyła ramionami. - Jak jadę po córkę do Bydgoszczy to mi tak jakoś zawsze daleko, a jak wracam to już całkiem blisko. Pozostało mi tylko uderzyć do GDDKiA z prośbą o wyjaśnienia. - Kiedyś mierzono odległości między miastami od poczty głównej do poczty głównej - wytłumaczył mi rzecznik bydgoskiego oddziału, Tomasz Okoński. - Nowe znaki stawiamy w oparciu o wyznaczone przez nas punkty docelowe. Wtedy, w zależności od tego, jak daleko tablica stoi od takiego punktu te wartości mogą się trochę różnić. Mamy jednak nadzieję, że drobne różnice w liczbach nie wpłyną na przyjaźń bydgosko-toruńską... No dobrze, to ile w końcu jest kilometrów z Torunia do Bydgoszczy? Podobno właśnie czterdzieści. - Jeżeli przyjąć, że punktem A w Toruniu będzie Plac Rapackiego, a punktem B Rondo Fordońskie w Bydgoszczy, to powinno się zgadzać - przekonuje Okoński. Pozostaje mi wierzyć na słowo...
Swoje derby mieli jednak swego czasu piłkarze Zawiszy i Elany (dziś wracamy do tej rywalizacji), a także koszykarze AZS i Astorii, szczególnie w latach 90. Bo nic nie jest ważniejsze w Toruniu, jak wygrać w cokolwiek z „Tyfusami” z Bydgoszczy i podobnie w Bydgoszczy: wygrać z „Krzyżakami” z Torunia! Warto wiedzieć
WiadomościIle w Toruniu i Bydgoszczy kosztuje AC na najczęściej kradzione auta?2014-02-04 VW Golf, Passat i Audi A4 były najczęściej kradzionymi w Polsce samochodami w 2013 r. Ile trzeba zapłacić w Bydgoszczy i Toruniu za ubezpieczenie AC, które chroni przed działaniem złodziei? Aż 21% z 15 593 ukradzionych w 2013 r. samochodów stanowiły trzy „ulubione” modele złodziei. Niechlubnym numerem jeden w policyjnych statystykach jest od lat pozostający w czołówce VW Golf (991 kradzieży), tuż za nim znalazł się VW Passat (681), zaś trzecim najczęściej traconym samochodem osobowym był przed rokiem inny niemiecki pojazd – Audi A4 (677). Przed skutkami działania przestępców chroni właścicieli aut ubezpieczenie autocasco (AC). Wciąż jednak niewielu kierowców korzysta z tego rodzaju ochrony. Statystycznie, według danych Komisji Nadzoru Finansowego, na czterech posiadaczy obowiązkowego OC przypada tylko jeden z polisą AC. - Dla właścicieli samochodów „popularnych” wśród złodziei podstawową wartością polisy AC jest właśnie jej antykradzieżowy charakter. Kierowca, który padł ofiarą przestępcy może zgłosić się do ubezpieczyciela po odszkodowanie za utracony pojazd, a otrzymaną kwotę przeznaczyć na zakup nowego auta. Wielu kierowców żyje jednak w przeświadczeniu, że dobrowolna polisa jest zbyt droga i rezygnuje z jej zakupu. Można natomiast kupić dobrą i tanią polisę AC, trzeba tylko poszukać i porównać oferty różnych ubezpieczycieli, dzięki czemu może okazać się, że w ten sposób uda się zaoszczędzić kilkaset złotych - wyjaśnia Przemysław Grabowski, ekspert multiagencji CUK Ubezpieczenia. Cena autocasco w Bydgoszczy i Toruniu Ile zatem dokładnie kosztuje AC na najczęściej kradzione samochody? W odpowiedzi na to pytanie pomaga przygotowane przez multiagencję CUK Ubezpieczenia zestawienie cen ubezpieczeń o takim samym zakresie ochrony – wariant serwisowy, bez udziału własnego i z wykupioną amortyzacją – na każdy z trzech pojazdów. Na potrzeby wyliczeń przyjęto założenie, że kierowcą jest 35-latek z Bydgoszczy oraz Torunia*, posiadacz prawo jazdy od 10 lat, który od 4 lat kupuje AC (brak szkód), a samochód parkuje w podziemnym garażu. Jeśli kierowca z powyższego opisu, kieruje VW Golfem V z 2007 r. i dobrze poszuka, to AC w jednym z towarzystw kupi od 1144 zł w Bydgoszczy i od 1172 zł w Toruniu, choć powinien wiedzieć, że u innego ubezpieczyciela dostanie oferty sięgające odpowiednio nawet 1865 i 1571 zł, czyli przynajmniej o ok. 500 zł droższe. Różnice pomiędzy najtańszymi a najdroższymi polisami są jeszcze bardziej widoczne na przykładzie dwóch pozostałych pojazdów. Składki za ubezpieczenie VW Passata z 2010 r. zaczynają się w Bydgoszczy od 2022 zł (w Toruniu to „tylko” 1747 zł), a kończą na 3261 zł (3191 zł – najwyższa cena toruńska). Z kolei na Audi A4 z 2007 r. bydgoszczanin z przykładu kupi polisę AC o tym samym zakresie ochrony w przedziale cenowym od 1728 do 3092 zł (Toruń: od 1736 do 3092 zł). Łatwo obliczyć, że wybór tańszej polisy to w każdym przypadku minimum 1200 zł możliwych do zaoszczędzenia. Liczy się zakres ochrony, nie tylko cena Zakres ochrony nie ogranicza się tylko do wypłaty odszkodowania w przypadku kradzieży. Polisa daje właścicielowi także ochronę przed skutkami całkowitego lub częściowego uszkodzenia jego pojazdu, gdy szkoda powstała z jego winy. W ramach AC można naprawić uszkodzenia powstałe w wyniku zderzenia się pojazdów, a także dewastacji lub zniszczenia go przez osoby trzecie, pożar czy wichurę. W skład ubezpieczenia zazwyczaj wchodzi również assistance, które gwarantuje holowanie po wypadku czy awarii, pomoc w uruchomieniu silnika, gdy zamarzły zamki w drzwiach lub rozładował się akumulator. AC kupuje się w jednym z dwóch wariantów: serwisowym (bezgotówkowe rozliczenie, naprawa w warsztacie) lub kosztorysowym (naprawa za otrzymane pieniądze). - Kierowcy powinni wiedzieć, że o ile przy zakupie obowiązkowego OC liczy się przede wszystkim cena, bo ochrona jest zawsze taka sama we wszystkich towarzystwach, o tyle w przypadku AC należy upewnić się, czy zakres ochrony u wybranego ubezpieczyciela na pewno odpowiada ich indywidualnym potrzebom – mówi Przemysław Grabowski z CUK.
. 61 173 73 237 456 417 285 384